Strefa dobrych emocji Jacek Kielin

Pochwała – refleksje po spotkaniu w „Strefie Dialogu”

25 lutego 2016
Oceń stronę/wpis

Nagradzać czy nie nagradzać? Oto jest pytanie!
Dziś zacznę od tylko cytatu, którym zacząłem moje wystąpienie: Autorka opisuje swoje osobiste doświadczenie w „Szkole dla rodziców”.
Resztę moich spostrzeżeń dołożę w wolnej chwili. 🙂
Będzie mi miło jak się ktoś odezwie i podzieli swoimi przemyśleniami. Było nas bardzo dużo na spotkaniu, a i ci, których nie było, mają zapewne swój punkt widzenia.

„Prowadząca zajęcia zainscenizowała lekcję wychowania plastycznego, rozdała uczestnikom puste kartki i zadała pierwsze zadanie: „Narysuj liść”. Po zakończeniu pracy prowadząca-nauczycielka przeszła wzdłuż stołów i wystawiła uczestnikom-uczniom oceny od 1 do 6. reakcje były różne. Przeważnie było to poczucie niesprawiedliwości, nawet wśród tych, którzy dostali 6 („Dostałam 6, ale wcale nie jestem zadowolona, Ania narysowała ładniej, a dostała tylko 3”). Co ciekawe takie ocenianie uczniów sprawia, ze koncentrują się oni na ocenie, porównywaniu, rywalizacji. Nie było osoby, która po otrzymaniu oceny byłaby bardziej zmotywowana do dalszego rysowania.
Kolejne zadanie: „Narysuj drzewo”. Tym razem nauczycielka, wystawiając ocenę 6, przeszła po klasie, każdemu z uczniów i przy każdej pracy wyraziła zachwyt: „Super!”, Pięknie!”, Cudownie! „. Pomimo wysokich ocen reakcje uczniów nie były takie zachwycające. Pojawiały się wypowiedzi typu: „Nie muszę się starać, bo i tak dostanę dobrą ocenę”, lub „Kasia zrobiła gorzej, a dostała taką samą ocenę jak ja”. Także tym razem żaden z uczniów nie był zmotywowany do dalszego rysowania”.
Ostatnie zadanie brzmiało: ”Narysuj dom”. Tym razem nauczycielka nie wystawiała żadnych oceni nie udzielał pochwał. Za to wyrażała autentyczne zainteresowanie praca każdego z osobna i każdą z prac dokładnie opisywała: „Widzę zgrabny domek z czerwoną dachówką. Z komina leci dym. Pewnie pali się w piecu. W środku na pewno jest ciepło i przytulnie. Obok domu kolorowe kwiaty…na pewno miło by było zamieszkać w takim domu.” Ten opisowy sposób oceniania jest oczywiście najtrudniejszy dla nauczycielki , jednak reakcje uczestników prawie zawsze są pozytywne.
Po pierwsze , każdy z uczniów ma wrażenie, ze jego rysunek podobał się nauczycielce,.
Po drugie, duża część uczniów jest zmotywowana do dalszej pracy; deklaruje, ze chętnie narysowałaby coś jeszcze lub spontanicznie to robi. Po trzecie, nawet jeśli ktoś nie był zadowolony ze swojego rysunku, to wyraża gotowość, że następnym razem zrobi to lepiej. Po za tym uczniowie w takiej sytuacji interesują się nawzajem swoimi pracami, ale nie pojawia się rywalizacja, porównywanie się z innymi i poczucie niesprawiedliwości. Tylko w opisie rysunku, bez stopni i bez oceniających wypowiedzi, pojawia się koncentracja na pracy, na własnym dziele, pojawia się motywacja do dalszego działania.

Paulina Górzyńska rozdz. „Metody niedyrektywne w pracy psychologa z dziećmi z niepełnosprawnością sprzężoną.” w: „najbardziej efektywne metody w terapii dzieci niepełnosprawnych” kaszubska Fundacja rehabilitacji Osób niepełnosprawnych „Podaruj trochę słońca” Starkowa Huta 2014 r.